Wszystko, co powinniście wiedzieć o mruczeniu kota
Choć mruczenie zwykle kojarzy nam się z kotami domowymi, to jednak nie jest to odgłos zarezerwowany tylko dla nich. Mruczą m.in. duże koty, takie jak lwy czy pumy, ale pomrukują też goryle, króliki, szopy pracze, a nawet słonie. Czemu służy kocie mruczenie?
Pierwszy komunikat w życiu kota
Mruczenie to dźwięk, którego źródła powinniśmy szukać w krtani – to właśnie głównie mięśnie tego narządu odpowiadają za charakterystyczny, niski, wibrujący dźwięk, wydobywający się z okolic kociego gardła. Koty mruczą z zamkniętym pyskiem oraz robią to zarówno na wdechu, jak i wydechu. Częstotliwości kociego mruczenia są dość szerokie i sięgają od 25 do 150 Hz. Natomiast, co ciekawe, wszystkie koty niezależnie od rasy, płci czy wieku mruczą w tym samym tempie, generując 25 cyklów mruczenia na sekundę. Koty mogą mruczeć zaledwie kilka sekund, jak i wydawać z siebie wibracje w sposób ciągły nawet przez kilka godzin. Wszystko zależy od sytuacji i celu.
Mruczenie to jeden z pierwszych przekazów, który trafia do kociego noworodka. Dzieje się tak, ponieważ towarzyszące mu wibracje uśmierzają ból i pomagają rozluźniać mięśnie. Z tego powodu często zdarza się, że kotki mruczą przy porodzie, a drgania automatycznie przechodzą na maluchy.
Ponadto kotka mruczy podczas karmienia i dogrzewania miotu, co ma na celu uspokojenie kociąt . Z kolei tym maluchom, które oddaliły się od matczynego sutka, pomaga ponownie zlokalizować źródło pokarmu. Same kocięta zaczynają natomiast mruczeć mając zaledwie kilka dni, najczęściej również przy okazji karmienia lub zabiegów higienicznych. Tak więc mruczenie u kotów od początku kojarzy się pozytywnie – z ciepłem i bezpieczeństwem. Ale czy tylko?
Mruczenie ma wiele wymiarów. I choć faktycznie mruczący kot może być odbierany jako zwierzę zrelaksowane i szczęśliwe, to zawsze trzeba jednak odczytywać taki przekaz, analizując całokształt zachowań kota.. Jeżeli zatem jest on rozluźniony, leży wygodnie lub np. ugniata łapkami koc czy posłanie (jest to zachowanie z okresu dzieciństwa, kiedy to maluch uciskając rejon sutka, stymuluje pobieranie pokarmu od matki), to raczej nie mamy się czym martwić. Jeżeli jednak znajdujemy go w skulonej, napiętej pozycji, ukrytego pod łóżkiem, we wnętrzu szafy lub w kociej budce, który mruczy z wyrazem napięcia na pyszczku, może to oznaczać próbę radzenia sobie z silnym bólem - wówczas powinien jak najszybciej trafić do lecznicy weterynaryjnej na badania.
Koty wykorzystują też mruczenie w kontaktach społecznych. Jeśli jeden kot leży, a drugi podchodzi do niego mrucząc, może być to zaproszenie do zabawy lub też chęć położenia się obok i wspólnego odpoczynku. Bywa też, że jeśli między zwierzakami są napięte stosunki, a nagle jeden z nich podejdzie do drugiego głośno mrucząc, to jest to informacja mówiąca: „Spokojnie, tym razem nie mam złych zamiarów” - mamy tu zatem wykorzystanie mruczenia w roli jednego z sygnałów uspokajających.
A co, jeśli kot nagle zaczyna mruczeć w lecznicy, podczas badania lekarskiego? Trzeba pamiętać, że mruczą także koty zestresowane, które w ten sposób same próbują się uspokoić. Czasami nerwowe mruczenie w gabinecie jest tak intensywne, że nie da się właściwie osłuchać kociego pacjenta.
Dlaczego kot mruczy?
W zależności od sytuacji zmienia się nie tylko sposób kociego mruczenia, ale i jego siła. Koty nieśmiałe i wycofane potrafią mruczeć tak cicho, że często łatwiej wyczuć ich wibracje dotykiem niż usłyszeć upragniony dźwięk. Z kolei bywają też koty, które mruczą tak głośno, że są w stanie w ten sposób obudzić śpiącego człowieka.
Wyobraźcie sobie, że zdarzają się koty, u których intensywnemu mruczeniu towarzyszy ślinotok lub kapanie wodnistej wydzieliny z nosa. Nie jest to nic niepokojącego – to po prostu efekt wibracji, które u części zwierząt stymulują wytwarzanie śliny i takim objawem nie trzeba się martwić.
Lecznicze właściwości mruczenia u kota
Od lat mówi się o tym, że kocie mruczenie ma zbawienny wpływ nie tylko na same zwierzęta, ale też i na ludzi. I choć mruczenie wymaga dodatkowych nakładów energetycznych, to podejmują je nawet koty chore bądź ranne. Na ten moment uważa się, że mruczenie ma następujące korzystne dla zwierzaka skutki:
- lepsza regeneracja złamań kostnych,
- szybsze budowanie mięśni i procesy regeneracji ścięgien,
- łatwiejsze oddychanie,
- zmniejszenie bólu i obrzęku,
- szybsze gojenie po zabiegach operacyjnych.
Nie jest żadnym sekretem, że w fizjoterapii wykorzystuje się infradźwięki do regeneracji tkanek, a ich zakresy pokrywają się z częstotliwością kociego mruczenia. Przedział od 25 do 50 Hz wzmacnia kości, natomiast dźwięki o częstotliwości około 100 Hz przyspieszają regenerację mięśni i skóry. Zatem można powiedzieć, że koty to nasi mali domowi uzdrowiciele, a ich mruczenie pomaga w utrzymaniu tkanek organizmu w dobrej kondycji.
Dodatkowo osoby, które obcują z kotami (także tymi mruczącymi), są mniej zestresowane i bardziej zrelaksowane.
Podsumowanie
Jak widać, kocie mruczenie jest mocno złożonym zagadnieniem. Wciąż jeszcze brakuje nam wielu informacji z zakresu kocich zachowań, jednak badacze nie ustają w wysiłkach, by jak najlepiej poznać te niezwykłe zwierzaki. Na razie zatem warto zapamiętać, że mruczenie, choć miłe dla naszego ucha, to nie zawsze sygnał komfortu i zadowolenia. Zatem patrzmy na nasze koty holistycznie, by uniknąć ewentualnych pomyłek i niczego nie przeoczyć.