Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową
Bezpieczne zakupy
Idosell security badge

Agresja u małych psów

2023-03-08
Agresja u małych psów

Często zdarza się, że psy małych ras są wybierane przez właścicieli mieszkań w bloku lub przez rodziców małych dzieci. Psiaki te, są często uznawane za idealne psy kanapowe, jak i idealnie nadające się jako kompan dla maluchów, ponieważ nie są w stanie zrobić im krzywdy swoimi gabarytami. Jednak sielanka się kończy, gdy zaczynają się trudności. Niestety, w dzisiejszych czasach u małych czworonogów coraz częściej można spotykać się z przypadkami agresji wobec ludzi i psów. Skąd takie zjawisko? O czym należy pamiętać, mając pod dachem małego psiaka?

Mały pies to wciąż pies z potrzebami

Przez swoje gabaryty małe psy są często bagatelizowane, uważane za maskotki.
Często psiak rzucający się na większego na spacerze, w społeczeństwie nie jest problemem, a powodem do śmiechu. Możemy też spotkać się z opinią, że te maleństwa nie mają żadnych potrzeb poza leżeniem na kanapie. Oczywiście jest też wielu świadomych opiekunów. Dlatego w ostatnich latach coraz częściej na szkoleniach dla szczeniaków widać psy małych ras. Przodkowie tych czworonogów uczestniczyli w polowaniach, czy wykonywali inne zadania przy człowieku, a dzisiaj świetnie sprawdzają się w niektórych psich sportach.

Mały pies mniej respektu ze strony człowieka

Widząc dużego owczarka czy doga niemieckiego, często podchodźmy do niego z respektem. Nie zbliżamy się do niego z wyciągniętymi rękoma, nie wchodzimy w jego przestrzeń, a jeżeli już chcemy wejść w nim w interakcję, to pytamy opiekuna, czy możemy. Sytuacja wygląda tak samo, jeśli idziemy z naszym psem. Najczęściej widząc dużego psa, unikamy spotkania z nim.

Inaczej ma się sprawa z małym psiakiem. Często przechodnie zwracają na nie uwagę, a dzieci uczy się, że mogą je głaskać. Wchodzimy w ich przestrzeń, bo panuje przeświadczenie, że one to uwielbiają. Gdy spacerujemy ze swoim psiakiem, to łatwiej jest nam go zapoznać z mniejszym spacerowiczem, bo uznajemy, że nie zrobi krzywdy naszemu. Jednym słowem, nie respektujemy i nie szanujemy sygnałów, jakie te psy nam wysyłają. A to jest zgubne.

Pamiętajmy, że małe psy potrzebują przestrzeni tak samo jak duże. Naskoki na obce osoby wcale nie oznaczają „głaszcz mnie” czy „weź mnie na ręce”, a są prośbą o odejście. To, co dla nas może być słodkim zachowaniem, dla psa może być aktywatorem stresu. Zachowanie wobec opiekunów również może być prośbą o odsunięcie się. Bardzo ważne jest, aby szanować takie sygnały, bo to może być początkiem zachowań agresywnych względem ludzi.

Social media a trendy

Bardzo często możemy spotkać na różnych portalach społecznościowych filmiki, w których małe psy warczą. Czasami wyzwalaczem tych zachowań jest próba zabrania jakiegoś przedmiotu, a czasami przytulanie psiaka do twarzy. Nie ważny jest trend, do jakiego nagrywaliśmy filmik, ważny jest jeden element wspólny. Za każdym razem, gdy mały pies warczy lub szczeka, ludzie się śmieją. A warczenie czy szczekanie jest komunikatem, abyśmy się odsunęli!

Przez taką, z naszego punktu widzenia niewinną zabawę, możemy spowodować pogorszenie relacji ze swoim psem, a w konsekwencji zbudować w psiaku niechęć do opiekunów. Czy kilka sekund zabawy jest tego warte? Pamiętajcie, że psiakom nie zależy na popularności w sieci. Jeżeli już chcemy się nim pochwalić, pokażmy, jak z nimi trenujemy.

Przeglądając najpopularniejsze serwisy społecznościowe, o wiele rzadziej możemy spotkać film, gdzie pies dużej rasy warczy na opiekuna, gdy ten przykłada swoją głowę do jego pyska lub próbuje się mu coś zabrać. Psy dużej rasy budzą większy respekt.

Podsumowanie

Małe psy w życiu mają gorzej, bo wszystko jest od nich większe. Jako opiekunowie dbajmy o ich potrzeby i bądźmy dla nich najlepszymi przyjaciółmi. Pokażmy, że je rozumiemy i spełniamy je w treningu. W tych małych ciałkach drzemią ogromne pokłady energii, które można wykorzystać w wielu psich sportach, a to wzmocni naszą więź. Mały psiak biegający po torze agility zrobi o wiele większą furorę w Internecie, niż warczący psiak na opiekuna, bo ten chce mu zabrać przysmak. Pamiętajmy, że należy szanować psie komunikaty.

Mateusz Glazik
trener i behawiorysta psów, na co dzień opiekun dwóch adoptowanych kundelków Moki i Noelki. Śmiało może powiedzieć że razem tworzą idealne trio, a ich różne historie pozwalają na wspólny rozwój. W swojej pracy bazuje na pozytywnych wzmocnieniach, rozumie emocje psa oraz istotę jego zachowania.
Mateusz Glazik
Pokaż więcej wpisów z Marzec 2023
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.
Zamknij
pixel